Zanim przejdę do opisywania poszczególnych kroków zwiedzania, poświęcę kilka słów na przedstawienie założeń naszej wycieczki. Po pierwsze, jest ona dwudniowa, dlatego też uwzględnia zwiedzanie w sobotę od samego rana. Żeby skorzystać z tak skonstruowanego planu, trzeba przylecieć do Madrytu w piątek wieczorem lub w sobotę wcześnie rano i od razu ruszyć przed siebie, ku madryckim zabytkom, placom, restauracjom i barom. W skrócie: ku przygodzie! Sobota jest o wiele bardziej wypełniona różnymi atrakcjami turystycznymi, natomiast niedziela upłynie spokojniej.
Madryt jest najwyżej położoną stolicą w Unii Europejskiej. Znajduje się na wysokości około 650 metrów nad poziomem morza. Byłby najwyżej położoną stolicą Europy, ale stołeczne miasto sąsiadującej z Hiszpanią Andory jest ulokowane na wysokości 1023 m n. p. m., czyli prawie pół kilometra wyżej.
Po drugie, zwiedzamy na własną rękę! Wychodzę z założenia, że samodzielne poznawanie obcych kultur jest największą wartością wynikającą z podróżowania. Nie znajdziesz tutaj kontaktu do biura podróży, które poprowadzi Cię za rękę przez wszystkie etapy wycieczki. Znajdziesz za to całe mnóstwo linków do poszczególnych atrakcji i informacje o cenach biletów i godzinach otwarcia.
Po trzecie wreszcie, jako że zdaję sobie doskonale sprawę, jak istotnym elementem składowym szeroko pojętego poznawania innych kultur jest jedzenie, w każdym dniu zwiedzania proponuję co najmniej po dwa lokale na zjedzenie śniadania, obiadu i kolacji. Kulinarne oblicze tego planu to zdecydowanie jego mocna strona! Bo głodny turysta to zły turysta.
Madryt – komunikacja miejska i zwiedzanie
Stolica Hiszpanii to drugie najludniejsze miasto Unii Europejskiej – zaraz po Berlinie – i drugi największy obszar metropolitalny Wspólnoty – pod tym względem ustępuje jedynie Paryżowi. W granicach administracyjnych miasta mieszka 3,2 mln ludzi, natomiast w obrębie Wspólnoty Madryt żyje aż 6,7 mln obywateli. Sporo to mówi o rozmiarach madryckiej tkanki miejskiej.
Madryt posiada jedną z najbardziej rozwiniętych sieci obwodnic miejskich w Europie. Obszar metropolitalny otoczony jest lub częściowo otoczony aż czterema liniami obwodnic. Pod tym kątem stolicy Hiszpanii ustępują takie miasta jak Londyn, Berlin czy Paryż.
Na całe szczęście zdecydowana większość miejsc, do których skierujesz swoje kroki, znajduje się w ścisłym centrum miasta. Osobom lubiącym spacery i bacznym obserwowaniem życia miejskiego polecam poruszanie się pieszo. Odległości nie przerażają, a centrum Madrytu często jest atrakcją samą w sobie.
Dla tych, którzy nie czują się na siłach, by dziarskim krokiem przemierzać ulice madryckiej metropolii, mam bardzo dobrą wiadomość – w Madrycie funkcjonuje doskonale rozwinięta sieć metra.
Żeby móc skorzystać z tego dobrodziejstwa cywilizacji, konieczny jest zakup karty do Metra w Madrycie, czyli Tarjeta de Transporte Público. Istnieje kilka rodzajów takiej karty, a najpopularniejszym z nich jest karta Multi, czyli karta na okaziciela.
Można ją dostać w licznych automatach biletowych oznaczonych napisem Tarjeta MULTI disponible aqui lub punktach obsługi klienta (nieco mniej licznych). Kartę można zakupić wraz z biletem (samą kartę również – kosztuje wówczas 2,5 euro). Dostępnych jest kilka rodzajów biletu, w tym oczywiście bilet turystyczny.
Jeśli planujesz poruszać się głównie przy pomocy metra, wybierz bilet turystyczny na trzy dni po Zonie A (Miasto Madryt, Zona T to Wspólnota Madryt) w cenie 18,40 euro na osobę. Więcej informacji o funkcjonowaniu metra w Madrycie, rozkładach jazdy, jego historii oraz o samych biletach znajdziesz na stronie: https://www.metromadrid.es/en
Co ciekawe, karta na okaziciela umożliwia przejazd kilku osobom. Trzeba po prostu przyłożyć ją do bramek metra po jednym razie za każdego pasażera. Warunkiem jest jednak ten sam przystanek początkowy i końcowy dla wszystkich podróżnych korzystających z karty. W przypadku wspólnego zwiedzania nią powinien to być jednak żaden problem.
Przystanek metra Sol to jedno z najbardziej charakterystycznych i obleganych miejsc w Madrycie. Jest to serce miasta i jeden z głównych węzłów komunikacyjnych, gdzie krzyżują się trzy linie metra: linia 1, linia 2 i linia 3. Jest to także jeden z najważniejszych punktów orientacyjnych dla turystów i mieszkańców.
Teraz, kiedy wiesz już, jak sprawnie poruszać się po Madrycie, czas rozpocząć przygodę.
Dzień I: Plaza mayor, Muzeum Prado i Park Retiro
Od czego zacząć? Od słynnego placu Puerta del Sol. Jak już wspomniałem przy okazji opisywania madryckiego metra, to ważny punkt przesiadkowy i orientacyjny dla mieszkańców oraz turystów. Rozpoczęcie zwiedzania z tego miejsca jest bardzo dobrym pomysłem. Znajdziesz też tutaj pierwszą atrakcję, czyli Monumento al Oso y el Madroño.
Posąg jest jednym z symboli miasta. Przedstawia niedźwiedzia, który staje na tylnych łapach i wznosi się nad madroño, czyli rodzajem drzewa arbutusa. Plac tętni życiem, jest gwarny, znajduje się tu mnóstwo kawiarni, restauracji i sklepów. Jednak to nie tutaj zjesz śniadanie, o ile oczywiście zdecydujesz się zaufać moim wskazówkom.
Pierwszy posiłek na hiszpańskiej ziemi powinien być wyjątkowy, a takie z pewnością będzie śniadanie na słodko w jednym z najbardziej rozpoznawalnych lokali gastronomicznych Madrytu – Chocolatería San Ginés. Ten urokliwy przybytek gastronomicznej rozkoszy znajduje się w historycznym centrum Madrytu, w bliskiej odległości (ok. 350 metrów i 4 minuty drogi spacerem) od Puerta del Sol i innych głównych atrakcji turystycznych.
Miejsce jest znane przede wszystkim z doskonałych churros (tradycyjny, tłusty wypiek hiszpański w formie długiego pręta z ciasta o przekroju w kształcie gwiazdy), które są smażone na miejscu, w towarzystwie gorącej, gęstej i kremowej czekolady. W lokalu zamówić można również inne przekąski i napoje, ale to połączenie churros z gorącą czekoladą sprawiło, że lokal stał się tak popularny.
Chocolatería San Ginés w weekendy jest otwarta praktycznie przez całą dobę – polecam udać się tam wczesnym rankiem, kiedy większośc turystów jeszcze śpi. Miejscowi też nie należą do porannych ptaszków, więc to wtedy jest największa szansa na uniknięcie kolejki.
Czekoladziarnia, bo tak chyba należy nazwać tę knajpę, istnieje od 1894 roku, co czyni ją jednym z najstarszych lokali gastronomicznych w Madrycie. Odwiedź, skosztuj, nie pożałujesz.
Najedzony? Znajdujesz się teraz bardzo blisko Plaza Mayor, czyli głównego historycznego placu hiszpańskiej stolicy. Jego historia sięga XVI wieku. Został zaprojektowany w stylu renesansowym, co widać na pierwszy rzut oka. W ciągu wieków plac pełnił różnorodne role, od miejsca targowego, przez scenę publicznych egzekucji, po lokalizację hucznych uroczystości, wydarzeń sportowych i kulturalnych.
Mieszkańcy Madrytu lubią chodzić na spacery po parkach, bulwarach i uliczkach miasta. To okazja do kontemplacji, relaksu i cieszenia się pięknem stolicy.
Budynki otaczające Plaza Mayor są świetnym przykładem architektury hiszpańskiej. Na fasadach znajdują się liczne detaliki, rzeźby, herby i inne elementy ozdobne. Mają one charakterystyczne łuki i galerie na parterze, a piętra są ozdobione balkonami. Nad jednym z łuków znajduje się kapliczka z figurą Matki Bożej.
Wokół Plaza Mayor znajdują się sklepy, kawiarnie i restauracje. To doskonałe miejsce, by zamówić kawę i cieszyć oko tętniącym życiem sercem Madrytu i Hiszpanii. Plaza Mayor jest również popularnym miejscem dla artystów ulicznych, którzy prezentują swoje umiejętności. Możesz podziwiać ich malarskie dzieła, występy muzyczne czy pokazy sztuki.
Po kawie udaj się teraz w stronę ulicy Calle de Alcala, liczącej blisko 11 km długości arterii komunikacyjnej o olbrzymim znaczeniu dla Madrytu. Ulica ma długą historię, sięgającą aż do czasów rzymskich. Była częścią starożytnej drogi łączącej Madryt (ówczesne Matrice) z Alcalá de Henares, co stanowiło ważny szlak pomiędzy miastem a jego okolicami.
Wzdłuż Calle de Alcalá znajduje się wiele znaczących budynków, zabytków i miejsc kulturowych. Oto niektóre z nich:
Puerta de Alcalá: To piękna brama triumfalna, zbudowana w XVIII wieku w stylu neoklasycznym. Jest jednym z symboli Madrytu i jednym z najważniejszych punktów orientacyjnych przy wejściu do Parku Buen Retiro.
Banco de España: To imponujący budynek banku centralnego Hiszpanii, charakteryzujący się wspaniałą architekturą i detalami zdobniczymi.
Edificio Telefónica: To monumentalny budynek telekomunikacyjny, który był niegdyś siedzibą głównego biura firmy Telefónica. Jest przykładem architektury art deco i stanowi ważny element historycznego krajobrazu ulicy.
Torre de Madrid: To wieżowiec w stylu brutalistycznym, który kiedyś był jednym z najwyższych budynków w Europie. Znajduje się on na rogu Calle de Alcalá i Gran Vía.
Calle de Alcalá jest również znana jako „Droga Kulturalna”, ze względu na wiele teatrów, kin i innych miejsc kulturalnych, które się wzdłuż niej znajdują. Wiele z nich odgrywało kluczową rolę w historii i kulturze Madrytu.
To bardzo ruchliwe miejsce z szerokimi chodnikami, sklepami, kawiarniami i restauracjami. Mieszają się tu zarówno lokalni mieszkańcy, jak i turyści. Ogólnie rzecz biorąc, Calle de Alcalá jest ważnym elementem krajobrazu Madrytu, łącząc historię, architekturę, kulturę i życie codzienne w jednym miejscu.
Znajdziesz tu także słynną fontannę Cibeles przedstawiającą postać bogini Cibeles na rydwanie ciągniętym przez… lwy! Zwierzęta symbolizują władzę, siłę i potęgę. Fontanna ma ogromne znaczenie dla kibiców Realu Madryt, ponieważ stanowi symboliczne miejsce, gdzie fani klubu gromadzą się, aby świętować wielkie zwycięstwa drużyny. Tradycja ta ma długą historię i jest integralną częścią kultury kibiców ”Królewskich”.
Twoim kolejnym przystankiem powinien być Park Retiro (Parque del Retiro). To jeden z największych i najpopularniejszych parków w Madrycie. Park Retiro oferuje rozległe tereny zielone, malownicze alejki, stawy, pomniki, rzeźby i wiele innych atrakcji.
Był on pierwotnie rezydencją królewską i prywatnym ogrodem Króla Filipa IV. W późniejszych latach stał się dostępny szerszej publiczności i do dziś pozostaje jednym z najważniejszych miejsc wypoczynku w Madrycie.
Ogrom zieleni: Park zajmuje aż 120 hektarów, na których mieszkańcy i turyści mogą spacerować, piknikować, grać w gry zespołowe lub po prostu odpoczywać na trawie. Rośnie tu aż 18 tysięcy drzew i kilka tysięcy krzewów.
Estanque del Retiro: Centralnym punktem Parku Retiro jest Estanque del Retiro, czyli duży stawek, na którym można wynająć łódki wiosłowe. To miejsce jest znane z pięknych widoków, a także rzeźb Denara i Stelli
Palacio de Cristal: Jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów parku, Palacio de Cristal (Pałac Szkła), to budynek wykonany głównie – tu bez żadnego zdziwienia – z żelaza i szkła. Jest miejscem organizacji różnego rodzaju wystaw sztuki współczesnej.
Jezioro Grande: Duży akwen w sercu parku, wokół którego można spacerować oraz cieszyć się zielenią i spokojem.
Pomniki i rzeźby: W Parku Retiro znajduje się wiele pomników, rzeźb i innych dzieł sztuki. Warto zwrócić uwagę na takie obiekty jak Fontana Wodewilu i Pomnik Alfonsa XII.
Wydarzenia kulturalne: Park Retiro jest również miejscem, gdzie odbywają się różnego rodzaju wydarzenia kulturalne, koncerty, wystawy, a nawet spektakle teatralne na otwartym powietrzu.
Po tych długich spacerach i czasie spędzonym pod chmurką czas na rozpoczęcie obcowania z kulturą, czyli nic innego jak Muzeum Prado. To jedno z najważniejszych i najbardziej prestiżowych muzeów sztuki na świecie o ogromnej wartości kulturalnej i artystycznej, które gromadzi bogatą kolekcję dzieł sztuki, w tym arcydzieła malarstwa europejskiego.
Prado zostało założone w 1819 roku przez króla Ferdynanda VII jako Królewskie Muzeum Malarstwa i Rzeźby. Jego celem było zgromadzenie i ochrona dziedzictwa artystycznego i kulturowego Hiszpanii. Muzeum otworzyło swoje podwoje dla publiczności w 1819 roku.
Już sama bryła budowli robi wrażenie. To imponująca neoklasycystyczna konstrukcja z charakterystyczną fasadą z dwiema wieżami na przodzie oraz kolumnadą, która podkreśla jej monumentalność. Główny portal wejściowy prowadzi do przestronnej hali i klatki schodowej.
Muzeum posiada jedną z najważniejszych kolekcji dzieł sztuki na świecie, szczególnie skupioną na malarstwie hiszpańskim, włoskim i flamandzkim. W kolekcji znajdują się arcydzieła takich mistrzów jak Diego Velázquez, Francisco Goya, El Greco, Hieronymus Bosch, Peter Paul Rubens, Rembrandt van Rijn i wiele innych.
Zdecydowanie polecam wcześniejszy zakup biletu na stronie muzeum (https://www.museodelprado.es/), gdzie nabyć mozna wejściówkę na konkretny dzień i godzinę. Bilet kosztuje 15 euro.
Na stronie muzeum znaleźć można bardzo pomocny plan zwiedzania obliczony na dwie godziny, podczas których zobaczysz najważniejsze eksponaty i dzieła malarstwa. Plan można znaleźć i pobrać w pliku PDF pod tym linkiem: https://content3.cdnprado.net/doclinks/pdf/visita/plano/m/2023/plano_ing.pdf?v=20230112
Od poniedziałku do soboty muzeum Prado czynne jest w godzinach 10.00-20.00, natomiast w niedzielę w godzinach 10.00-19.00.
Po takiej dawce sztuki masz prawo być głodny, dlatego też najwyższa pora na obiad w hiszpańskim stylu. Poniżej przedstawiam dwa lokale, które cieszą się popularnością wśród autochtonów, a jednocześnie nie są aż tak bardzo oblegane przez turystów.
Madrytczycy słyną z późnych godzin posiłków. Obiad często zaczyna się po godzinie 14:00, a kolacja może być podawana nawet po godzinie 21:00. Restauracje i bary często mają późne godziny otwarcia.
La Barraca
Znajduje się zaledwie 15 minut piechotą od Muzeum Prado. To rodzinna restauracja, która specjalizuje się w tradycyjnej kuchni hiszpańskiej i śródziemnomorskiej. W menu znajdziesz dania takie jak paella, ryby, owoce morza oraz różnorodne tapas. Lokal jest często odwiedzany przez lokalnych mieszkańców, którzy chcą cieszyć się smakiem klasycznych dań w luźnej atmosferze.
Taberna El Sur
To tylko 11 minut spacerem od Muzeum Prado. Ta mała i urokliwa tawerna to prawdziwy skarb dla miłośników tradycyjnej kuchni hiszpańskiej. Możesz spróbować takich dań jak jamón ibérico, chorizo, tortilla espanola i wiele innych. Atmosfera jest bardzo przyjazna, a personel przemiły i chętnie doradzi w wyborze potraw. To miejsce, gdzie można poczuć prawdziwą esencję madryckiej kuchni i zanurzyć się w lokalnej kulturze kulinarnej.
Po obiedzie, posilony i głodny kolejnych wrażeń, możesz ruszyć przed siebie, by zobaczyć prawdziwą perłę architektury… kolejowej, czyli dworzec Atocha. Z La Barraci i Taberny El Sur spacer potrwa odpowiednio 30 i 17 minut, a zatem nie będzie zbyt wymagający, choć przestrzegam przed lekceważeniem madryckiego słońca. Latem w centrum miasta można poczuć się jak na patelni.
Dworzec Atocha to główny dworzec kolejowy w Madrycie oraz jeden z najważniejszych i najruchliwszych dworców kolejowych w kraju, a także ważny punkt komunikacyjny w Europie.
Pierwsza stacja kolejowa Atocha została otwarta w 1851 roku. Obecny budynek dworca, znanego jako Estación de Atocha Cercanías, został zbudowany w latach 1988-1992 w celu zastąpienia poprzedniego, który był zbyt mały dla rosnącego ruchu pasażerskiego.
Ważne jest jednak to, co znajdziesz pod dachem dworca –a znajdziesz tam ogromny ogród tropikalny z bananowcami, palmami i daktylowcami. To prawdziwa dżungla w sercu jednego z najważniejszych hiszpańskich dworców kolejowych. Całość tworzy unikalne połączenie myśli technicznej z dziką przyrodą. Szklano-stalowy dach umieszczony na wysokości 27 metrów, strzeliste palmy pod nim, a wszystko wtopione w codzienność podróżnych – to zdecydowanie warto zobaczyć.
Gdy już nacieszysz oczy tym niecodziennym widokiem, a przy okazji nie masz dosyć sztuki na jeden dzień, rozważ zakup wejściówki do Muzeum Królowej Zofii. Muzeum zostało powołane do życia w 1992 roku i jest poświęcone sztuce współczesnej, zwłaszcza tej powstałej od XX wieku do teraźniejszości. Nazwa muzeum pochodzi od imienia królowej Zofii, która odegrała istotną rolę w procesie jego powstawania.
Gmach muzeum znajduje się niecałe 10 minut drogi piechotą od dworca Atoche.
Bilet wstępu kosztuje 12 euro. Wejściówki kupić można przez internet (do czego gorąco zachęcam) na stronie: https://www.museoreinasofia.es/en/visit
Obiekt czynny jest w poniedziałki, środy, czwartki, piątki i soboty w godzinach 10.00-21.00. We wtorki muzeum pozostaje zamknięte dla zwiedzających, natomiast w niedzielę przyjmuje spragnionych sztuki turystów tylko w godzinach 10.00-14.30.
Kolekcja muzeum zawiera prace wielu znanych artystów hiszpańskich i międzynarodowych, takich jak Pablo Picasso, Salvador Dalí, Joan Miró, Juan Gris, oraz innych. Jednym z najważniejszych dzieł jest monumentalne malowidło „Guernica” Pabla Picassa, które stanowi protest przeciwko terrorowi wojennemu podczas hiszpańskiej wojny domowej.
Na kolację proponuję dwa miejsca: Mercado de San Miguel lub Taberna La Dolores. Pierwsze to food court, w którym znajdziemy kilkadziesiąt sklepików i stoisk z przeróżnymi potrawami i napitkami, zaś drugie jest typową hiszpańską restauracją.
Mercado de San Miguel
To popularny i uroczy targ żywnościowy, który oferuje różnorodność dań, przekąsek i napojów. Możesz wybrać się tam na kolację, aby spróbować tradycyjnych hiszpańskich tapas, świeżej ryby, wędlin, serów i innych smakołyków. Atmosfera jest przyjemna, a Mercado de San Miguel jest idealnym miejscem, aby spróbować tego i owego. San Miguel odwiedzany jest rocznie przez ponad 10 milionów turystów. Ostrzegam jednak, że tanio nie jest!
Taberna La Dolores
Ta tradycyjna hiszpańska tawerna jest znana ze swojej autentycznej atmosfery i szerokiego wyboru tapas. Możesz spróbować różnorodnych przysmaków, takich jak jamón ibérico, pulpo a la gallega (oczyszczona ośmiornica), tortilla española i wiele innych. Restauracja cieszy się uznaniem zarówno wśród turystów, jak i lokalnych mieszkańców.
Madryt to oczywiście nie tylko restauracje, kawiarnie i tapas. To także (a może przede wszystkim?) niezwykle bujne życie nocne, które toczy się jednak według nieco innego zegara dobowego niż we Wrocławiu czy w Warszawie. Wszystko przesunięte jest o kilka godzin “do przodu”.
W stolicy Hiszpanii popołudnie zaczyna się o 16.00, kolacje jedzone są często około 21.00, a imprezy startują o północy. Madrytczycy zdecydowanie nie należą do porannych ptaszków – to raczej kilkumilionowe zrzeszenie nocnych marków. Nocami ulice ożywają, stają się kolorowe, gwarne i roześmiane. A przecież już za dnia były pełne energii i wigoru, prawda?
Gdzie udać się na dobrą imprezę? Gdzie znaleźć pokaz flamenco? Obszarem słynącym z nocnych swawoli oraz licznych klubów i dyskotek jest Calle de las Huertas – ulica która zlokalizowana jest w sąsiedztwie muzeum Prado.
Jest położona w dzielnicy Barrio de las Letras (Dzielnica Literatów), która była historycznym sercem hiszpańskiej literatury złotego wieku. To okres w historii Hiszpanii obejmujący XVI i XVII wiek. Był to czas znacznego rozkwitu kultury, sztuki, literatury i nauki, który wywarł duży wpływ na Europę i świat.
Dzielnica Literatów zamieszkiwana była przez wielu znanych pisarzy, poetów i artystów, takich jak Cervantes, Lope de Vega czy Quevedo. To miejsce, gdzie tworzyli i spotykali się intelektualiści i literaci. Cała okolica Barrio de las Letras jest przesiąknięta historią. W wielu miejscach na ulicach i placach znajdziesz cytaty i wersy odnoszące się do znanych hiszpańskich pisarzy. Współcześnie do ducha literatury, który unosi się nad dzielnicą, dołączył duch imprezowania. Spotkasz tam zarówno wielu miejscowych, jak i wielu turystów z całego świata.
„Tablaos” to tradycyjne hiszpańskie miejsca rozrywki, w których odbywają się pokazy flamenco. Flamenco to charakterystyczny styl muzyczny, wokalny i taneczny pochodzący z Andaluzji w Hiszpanii. Tablaos są znane z prezentacji dynamicznych i emocjonalnych występów flamenco, które łączą śpiew, taniec i grę na instrumentach. To zazwyczaj niewielkie lokale, które tworzą kameralną i intymną atmosferę. To pozwala publiczności na bliski kontakt z artystami. Takie występy na długo zapadają w pamięć.
Dzień II: Pałac Królewski, Catedral de la Almudena i Estadio Santiago Bernabeu
Dzisiaj w planach masz zwiedzanie królewskiego pałacu i… królewskiego stadionu. Do tego rzut oka na największą katolicką katedrę Madrytu i przerwy na zaczerpnięcie tchu w kilku bardzo ciekawych lokalach gastronomicznych. Nudy nie będzie – gwarantuję. Będą za to zachwyty i wspaniałe wrażenia kulinarne.
Zakładając, że niedzielne zwiedzanie znów zaczynasz na placu Puerta del Sol, sugeruję rozpocząć od śniadania w jednej z okolicznych knajpek lub, co polecam nawet bardziej, zboczyć nieco z drogi i zawędrować przez Plaza Mayor do Federal Café – przytulnej kawiarni, znanej ze swojej aromatycznej kawy i zdrowych opcji na śniadanie, takich jak owsianki, kanapki z awokado czy jajka na różne sposoby.
Lokal znajduje się przy Plaza del Conde de Barajas 3, a menu możesz przejrzeć na tej stronie (https://federalcafe.es/madrid-condedebarajas/). Stąd jest już tylko rzut beretem do dwóch z trzech przewidzianych na dzisiaj atrakcji: madryckiej katedry i Pałacu Królewskiego.
Pierwsza z nich to tzw. Katedra Alumdeny. To chyba jedyna na świecie katedra wzniesiona w czasach nam bliskich, której budowa trwała ponad 100 lat. Pierwsze plany zlokalizowania katedry na tym miejscu sięgają XV wieku, jednak prace rozpoczęły się dopiero w XIX wieku, a konkretniej w 1883 roku.
Proces budowy ciągnął się przez wiele dziesięcioleci. W trakcie hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939) prace budowlane zostały wstrzymane, a część budynku pochłonęły wybuchy i pożary. Po wojnie kontynuowano renowację i odbudowę katedry. Ostatecznie w 1993 roku, została konsekrowana przez papieża Jana Pawła II podczas wizyty w Madrycie z okazji Światowych Dni Młodzieży.
Wnętrze katedry jest bogato zdobione, a charakterystyczne wielobarwne witraże dodają mu wyjątkowego blasku. Możesz zobaczyć ołtarz główny, kaplice boczne i różne elementy dekoracyjne.
Katedra Almudena posiada kryptę, w której znajduje się sarkofag Matki Bożej z Almudeny oraz inne relikwie i grobowce. Nie wszystko jednak udostępnione zostało turystom. Możesz za to wspiąć się na wieżę katedry, skąd rozciąga się panoramiczny widok na Madryt. To doskonała okazja, aby zobaczyć miasto z innej perspektywy.
Katedra dostępna jest dla zwiedzających od poniedziałku do soboty w godzinach 10.00-14.30. Bilet wstępu kosztuje 7 euro dla osoby dorosłej i 5 euro dla studentów i uczniów państw UE.
Więcej informacji o zwiedzaniu katedry znajdziesz na: https://museo.catedraldelaalmudena.es/english/
Kolejnym zabytkiem na Twojej madryckiej drodze złaknionego atrakcji turysty będzie Pałac Królewski, który znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie katedry Almudeny. Pałac Królewski w Madrycie jest oficjalną rezydencją króla Hiszpanii, chociaż od wielu lat nie jest używany jako miejsce zamieszkania monarchy – żaden hiszpański król ani członek rodziny królewskiej nie mieszkał w pałacu od czasu upadku dyktatury generała Franco w listopadzie 1975 roku.
Pałac jest za to udostępniony zwiedzającym i czynny w godzinach 10.00-18.00 (od kwietnia do września o godzinę dłużej). Bilet wstępu kosztuje 14 euro i jest dostępny online pod tym adresem (https://tickets.patrimonionacional.es/en-GB/venta-de-entradas). Konieczne jest zakupienie wejściówki ze wskazaniem konkretnej godziny i daty. Czasami dostępny jest przewodnik w języku angielskim – polecam polować na takie okazje z dużym wyprzedzeniem. To zdecydowanie podnosi wartość zwiedzania Pałacu.
Pałac Królewski charakteryzuje się imponującą architekturą, która łączy elementy baroku i rokoka. Został wzniesiony w stylu charakterystycznym dla dynastii Burbonów, która rządziła Hiszpanią. Jego fasada jest ozdobiona licznymi detalami, rzeźbami, kolumnami i balkonami. Wnętrza pałacu są równie piękne, pełne bogatej dekoracji, fresków, marmuru i złota.
Warto zwrócić uwagę na takie sale jak Sala Tronowa (Salón del Trono), Sala Porcelany (Sala de la Porcelana), Sala Lustrzana (Sala de los Espejos) oraz Kaplica Królewska (Capilla Real), która jest miejscem ważnych wydarzeń religijnych i państwowych.
Wokół Pałacu Królewskiego znajdują się ogrody Sabatini, nazwane na cześć ich twórcy i projektanta, oraz Campo del Moro, czyli przepiękny ogród o urozmaiconej roślinności i licznych fontannach, stawach i alejkach. Po zwiedzeniu części pałacowej zdecydowanie warto się tamtędy przespacerować – nie wszyscy mieli taką okazję, gdyż Campo del Moro został otwarty dopiero w 1978 roku.
Dzisiaj madrytczycy bardzo chętnie spędzają tam czas i uważają, że Campo del Moro to ukryty skarb w samym sercu ich ukochanego miasta, który oferuje odwiedzającym możliwość oderwania się od zgiełku i cieszenia się pięknem przyrody oraz widokami na Pałac Królewski.
Miłośników wspaniałych miejskich pejzaży ucieszy fakt, że możliwe jest wejście na taras widokowy znajdujący się na dachu pałacu.
Prace nad budową pałacu rozpoczęły się w 1738 roku, za panowania króla Filipa V. Nowy gmach miał zastąpić wcześniejszy pałac Alcázar, który uległ zniszczeniu w wyniku pożaru w 1734 roku. Architektem odpowiedzialnym za projekt był Filippo Juvarra, a po jego śmierci pracami kierował Juan Bautista Sachetti.
Projekt budowy pałacu był na przestrzeni lat wielokrotnie modyfikowany z powodu braku funduszy, zmiany władzy i decyzji politycznych. Wyszło mu to jednak na zdrowie, bo dzisiaj jest prawdziwą perełką wśród hiszpańskich zabytków. A może wielką perłą, bo Pałac Królewski w Madrycie jest jednym z największych tego typu obiektów w Europie. Ma on ponad 3 000 pomieszczeń, choć większość z nich nie jest dostępna dla zwiedzających.
Zostańmy dalej przy największych w Europie, bo po zwiedzaniu Pałacu Królewskiego i Katedry przyjdzie pora pojechać na stadion słynnego Realu Madryt – najbardziej utytułowanego klubu w Hiszpanii i na Starym Kontynencie, bo ma na swoim koncie 14 Pucharów Europy. Można rzec, że stadion “Królewskich” to jednocześnie pałac i katedra hiszpańskiego futbolu.
Zanim jednak wybierzesz się w podróż metrem, czas coś zjeść. Gdzie? W restauracji La Bola Taberna. To rasowa madrycka knajpa znana z potrawy o nazwie „cocido madrileño”, czyli tradycyjnego hiszpańskiego gulaszu. To popularne miejsce, które serwuje pyszne dania regionalne. Ceny oraz kartę (i godziny otwarcia) możesz przejrzeć tutaj: https://labola.es/
W pobliżu, na Plaza de España, znajduje się stacja metra o tej samej nazwie. Warto udać się tam z dwóch powodów. Po pierwsze, sam plac jest jednym z najważniejszych miejsc na mapie miasta. Po drugie, to właśnie stąd niebieską linią metra (kierunek Hospital Infanta Sofia) dojechać można bezpośrednio pod stadion Realu Madryt. Podróż trwa 13 minut, a wysiąść należy na przystanku o nazwie… Santiago Bernabeu. Zanim jednak zejdziesz pod ziemię do metra, by pojechać na Stadion “Królewskich”, przyjrzyj się temu, co znajduje się na powierzchni. Jest co podziwiać.
Nad Placem Hiszpanii wznosi się monumentalny posąg Miguela de Cervantesa, autora słynnej powieści „Don Kichot”. To hołd dla jednego z najważniejszych pisarzy hiszpańskich w historii.
Po obu stronach Plaza de España znajdują się dwa charakterystyczne wieżowce – Torre de Madrid i Edificio España. Plaza de España stanowi także wejście na słynną ulicę Gran Vía, która jest jedną z głównych arterii komunikacyjnych i usługowych Madrytu.
Bilety na Tour Bernabeu kupić można na oficjalnej stronie Realu Madryt (https://www.realmadrid.com/en/tickets/tour-bernabeu), gdzie kosztują 25 euro, natomiast w biurze na miejscu cena wzrasta do 28 euro.
Santiago Bernabeu dostępne jest od poniedziałku do soboty w godzinach 9.30-19.00 i w niedzielę i święta w godzinach 10.00-18.30. Zwiedzający będą mogli zwiedzić klubowe muzeum, w którym z dumą prezentowane są najważniejsze klubowe trofea, kupić koszulki bądź pamiątki w oficjalnym sklepie oraz podziwiać panoramę stadionu. Jeśli jesteś fanem piłki nożnej (niekoniecznie samego Realu), powinieneś skorzystać z tej okazji i poczuć magię jednej z legendarnych świątyń światowego futbolu.
W Madrycie piłka nożna to wielka pasja. Mieszkańcy często zbierają się w barach i pubach, aby wspólnie oglądać mecze swoich ulubionych drużyn. A musisz być świadomy, że Real to nie jedyny klub w stolicy Hiszpanii. Oprócz “Królewskich” w stolicy swoje mecze rozgrywa także Atletico Madryt, odwieczny rywal Realu. Do tego dochodzą jeszcze Getafe oraz Rayo Vallecano, które nie mają siedziby w samym mieście, ale ich stadiony znajdują się w obszarze Wspólnoty autonomicznej Madrytu. Wszystkie cztery zespoły grają na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii.
Wrócić ze stadionu Realu Madryt możesz również niebieską linią metra, tyle że w odwrotnym kierunku. Dobrym pomysłem będzie wysiadka na Placu Hiszpanii – czyli tam, gdzie wsiadałeś, jadąc na stadion Realu – i spacer ulicą Gran Via od Placu Hiszpanii do Puerta del Sol, gdzie rozpocząłeś i gdzie zakończysz swój weekendowy city break.
Madryt skrywa oczywiście o wiele, wiele więcej skarbów architektury, zabytków, restauracji, barów i kawiarni. Znacznie więcej emocji i zachwytów. To miasto tętniące życiem i pełne ludzi, którzy potrafią się tym życiem bawić, celebrując każdy moment. Tu wino i kawa smakują inaczej, a futbol nabiera cech religii.
Madryt zasługuje na więcej niż dwa dni wyrwane z codziennej rutyny, ale mam nadzieję, że te dwa dni wystarczą, byś zakochał się i w Madrycie, i w madrileños.
Dołącz do dyskusji