Freeride – co to dokładnie?
Zastanawiasz się, co oznacza freeride? Czy to jakaś nowa narciarska technika zjazdowa? Nie do końca. Otóż, to stosunkowo młoda, nieformalna dyscyplina sportów zimowych, zaliczana do aktywności ekstremalnych. Tak naprawdę, nie jest o wiele młodsza od typowego narciarstwa, jednak większy rozgłos zdobyła dopiero na początku XXI wieku za sprawą widowiskowych zawodów freeridowych. W Polsce rozgrywane są od 2003 roku. Dłuższe tradycje mają imprezy organizowane np. w Austrii, Francji, Szwajcarii czy we Włoszech. Od kilku lat odbywają się także na Słowacji.
Na czym polega freeride?
Freeride to swobodny zjazd w naturalnych warunkach, czyli po zaśnieżonym zboczu góry. Polega na szusowaniu poza wyznaczonymi trasami narciarskimi i pełnymi narciarzy stokami. To doskonała propozycja dla indywidualistów, pewnych swoich narciarskich umiejętności, którym doskwiera brak poczucia całkowitej wolności na stoku. Brak jakiejkolwiek infrastruktury zapewnia bliskość z przyrodą, ale niesie ze sobą całą masę zagrożeń.
Jakie zagrożenia są podczas freeride’u?
Swobodny zjazd po tzw. “trasie freeride’owej” niesie ze sobą kilka zagrożeń. Głównym jest nagłe wytrącenie prędkości przy uderzeniu w nieruchomą przeszkodę. Skutki takiego zdarzenia mogą być opłakane, jednak można temu przeciwdziałać, sprawdzając wcześniej planowaną trasę zjazdu. Jeśli jest to szlak uczęszczany przez freeridowców to ryzyko jest mniejsze. Jednak również wtedy, jak i podczas eksplorowania nowych terenów, należy podejść do tego zadania poważnie.
Znajomość trasy to podstawa. Pozwala zawczasu przygotować się narciarzowi lub snowboardziście na zbliżające się groźne hopki, wystające pieńki lub ostre zakręty. Sposobem na minimalizowanie ryzyka jest również zjazd w grupach (najlepiej w parach) w ten sposób, aby na czele znajdowała się najbardziej doświadczona w tym terenie osoba, która wyznaczy tor innym i wyraźnie zasygnalizuje ewentualne przeszkody.
Narty czy snowboard – co wybrać na zjazd off piste?
Powyższe pytanie przypomina odwieczny spór naukowy: “co było pierwsze – jajko czy kura?”. Naukowcy ustalili już że, jaja w skorupkach pojawiły się nawet ok. 175 milionów lat przed pierwszymi ptakami. W kwestii nart i snowboardu nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Oczywiście narty są starsze i jeśli ktoś już doskonale opanował jazdę na nich, nie ma sensu zmieniać dwóch płóz na jedną. Jeśli jednak ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z szusowaniem po śniegu, może spróbować od deski snowboardowej. Jak mówią instruktorzy narciarstwa, w wielu przypadkach łatwiej jest opanować jedną deskę bez użycia kijków, tylko intuicyjnie balansować ciałem. Narty wymagają pod tym względem nieco więcej koordynacji, a tym samym – treningów.
Jak już wspomnieliśmy, aby ruszyć na freeride, trzeba być pewnym swoich umiejętności. Na trasach off piste nie ma miejsca na błędy, a ewentualne potknięcia mogą kosztować życie lub zdrowie. Doskonali narciarze i snowboardziści mogą rozpocząć przygodę z freeridem bez obaw, natomiast słabszym radzimy jeszcze się trochę podszkolić.
Sprzęt narciarski na freeride – jaki wybrać?
Dobór sprzętu to podstawowa kwestia już w narciarstwie klasycznym. Freeridowcy narażeni są na większe obrażenia, dlatego też ich ekwipunek powinien być odpowiednio rozszerzony. W skład obowiązkowych zabezpieczeń na off piste dla narciarza i snowboardzisty wchodzą:
- wytrzymały kask ochronny – specjalnie wzmacniany,
- gogle narciarskie,
- ochraniacz kręgosłupa – tzw. żółw,
- zestaw lawinowy:
- detektor,
- sonda,
- lekka saperka.
Jakie narty na freeride?
Płozy do zjazdów off piste trzeba dobierać pod kątem warunków panujących na zboczu. Należy przy tym brać pod uwagę warunki atmosferyczne i grubość powłoki śnieżnej, gdyż grubsza warstwa białego puchu wymusza użycie dłuższych (+5/10 cm do wzrostu narciarza) i szerszych nart (min. 110 mm). Ich ceny startują już od ok. 1700 zł.
Jaka deska na freeride?
Snowboard do tras off piste powinien być nieco dłuższy od standardowego (+2/3 cm do wzrostu snowboardzisty). Zapewnia to większą stabilność przy wyższych prędkościach zjazdowych poza wyznaczonymi trasami.
Ubezpieczenie na freeride – jaką polisę narciarską zabrać ze sobą w góry?
Na trasę off piste, tak jak na zwykły śnieżny stok, nie powinno się wyruszać bez odpowiedniego zabezpieczenia. Oprócz ochraniaczy, które bezpośrednio odpowiadają za bezpieczeństwo narciarza lub snowboardzisty, są inne narzędzia, zapewniające wsparcie w najmniej oczekiwanym momencie. Jest to polisa ubezpieczeniowa.
Jaka polisa na freeride?
Narciarze podczas szusowania niemal bez przerwy są narażeni na urazy. Mogą je odnieść w wyniku kontuzji lub zderzenia z innym użytkownikiem stoku, czyli niekoniecznie z ich winy. A konsekwencje nawet drobnego, zdawać by się mogło, skręcenia kostki na górskim zboczu mogą być poważne.
Freeride to dodatkowe ryzyko w postaci najechania na naturalne przeszkody z dużą prędkością. Takie uderzenie może doprowadzić do licznych urazów, a pomoc w warunkach znacznego oddalenia od stacji narciarskiej nie nadejdzie tak szybko. Dlatego ubezpieczenie narciarskie musi być rozszerzone o sporty ekstremalne. Tylko wtedy zadziała w kryzysowym momencie.
Ile kosztuje polisa narciarska na freeride?
Sprawdźmy, ile wyniesie ubezpieczenie narciarskie obejmujące freeride dla 32-latka, który wybiera się na tydzień do Austrii, aby poćwiczyć zjazdy off piste na tamtejszych zboczach uwielbianych przez freeride’owców z całej Europy.
Towarzystwo ubezpieczeniowe | Zakres oferty | Cena |
---|---|---|
mtu24.pl | KL: 300 000 zł, NNW: 30 000 zł, OC: 100 000 zł bagaż: 2 000 zł | 121 zł |
AXA Partners | KL: 600 000 zł, NNW: 50 000 zł, OC: 250 000 zł bagaż: 3 000 zł | 125 zł |
Generali | KL: 300 000 zł, NNW: 40 000 zł, OC: 50 000 zł bagaż: 1 000 zł | 165 zł |
Wiener | KL: 347 480 zł, NNW: 20 000 zł, OC: 217 174 zł bagaż: 1 000 zł | 175 zł |
Proama | KL: 300 000 zł, NNW: 20 000 zł, OC: 100 000 zł bagaż: 2 000 zł | 195 zł |
*zestawienie zawiera wyłącznie propozycje polis narciarskich poszczególnych ubezpieczycieli z kosztami leczenia o wartości co najmniej 300 000 zł w pakiecie z NNW, OC, ubezpieczeniem bagażu i rozszerzeniem o ekstremalne uprawianie sportu (freeride) w zbliżonej cenie
Przeczytaj również: Jazda poza wyznaczonymi trasami a ubezpieczenie narciarskie.
FAQ – najczęściej zadawane pytania o poruszanie się na nartach lub snowboardzie poza wyznaczonymi trasami
Nie. Sporty ekstremalne czy podwyższonego ryzyka są standardowo wyłączone spod odpowiedzialności ubezpieczyciela. Jeśli więc nie zadeklarujesz, że na wyjeździe narciarskim zamierzasz uprawiać freeride i podczas zjazdu off piste dojdzie do wypadku, towarzystwo ubezpieczeń nie pokryje kosztów akcji ratunkowej i hospitalizacji. Będziesz musiał zapłacić za wszystko z własnej kieszeni.
Narciarski freeride na górskich zboczach to gratka dla doświadczonych narciarzy i snowboardzistów. Najpierw musisz sam panować nad sprzętem przy każdej prędkości, aby zacząć myśleć o zjazdach off piste. Poza wyznaczonymi trasami zjazdowymi jest pełno naturalnych przeszkód, które wyrastają spod ziemi i wymagają natychmiastowej reakcji. Manewrowanie na płozach lub desce musisz mieć w małym palcu!
Wprawieni narciarze zapewne wybiorą płozy i kijki. Muszą przy tym pamiętać, że narty freeridowe są nieco dłuższe i szersze od klasycznych. Kijki narciarskie wyposażone są w specjalne zaczepy, które pozwalają ciągnąć je za sobą lub pozbyć się w każdym momencie. Deska snowboardowa do zjazdów off piste zalecana jest szczególnie mniej doświadczonym freeridowcom oraz tym, którzy lepiej czują się na jednej płozie niż na dwóch.
Podsumowanie
- Freeride oznacza ekstremalną jazdę bez trzymanki poza wyznaczonymi trasami zjazdowymi. Oznacza to, że są mniej uczęszczane niż przystosowane do tego stoki narciarskie.
- Brak tłoku pozwala na bliższy kontakt z otoczeniem. Nieobecność infrastruktury powoduje, że zjazdy off piste są groźne, a pomoc nie nadejdzie tak szybko jak na stoku!
- Narciarze klasyczni do zjazdów freeridowych zapewne wybiorą płozy i kijki, które powinny być specjalnie przystosowane do tej dyscypliny. Snowboard najlepiej sprawdzi się dla mniej wprawionych użytkowników stoku.
- Na trasę freeridową nie ruszaj się bez kasku, gogli, ochraniacza kręgosłupa i zestawu lawinowego. Może to uratować Ci życie!
- Komfortowa polisa narciarska z rozszerzeniem o sporty ekstremalne zapewni Ci wsparcie, jeśli coś pójdzie nie tak. Takie ubezpieczenie kosztuje na mubi.pl już od niespełna 18 zł za dzień ochrony!
Dołącz do dyskusji